Geoblog.pl    kubki    Podróże    Meksyk - podejście drugie...    Texas :D
Zwiń mapę
2011
06
wrz

Texas :D

 
Stany Zjednoczone Ameryki
Stany Zjednoczone Ameryki, Dallas
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9106 km
 
Kolejne opoznienie.. tym razem kazda minuta robi dla mnie wielka roznice poniewaz wedlug rozkladu mam w DFW jedynie 1h 35 na przesiadke a biorac pod uwage przejscie hamerykanskich procedur i powtorne nadanie bagazu wydaje sie to malo. W samolocie okazalo sie jednak, ze mimo sporego opoznienia i tak bedziemy ladowac o godz 17 (czyli prawie tak jak planowo.. wiec dlaczego pisza ze lot trwa 10,5h jak w rzeczywistosci jest to nieco ponad 9h). W sumie przez cala droge spalam, jadlam spalam i czytalam gazety :D. Po 3 godzinach lotu zepsuly sie glosniczki dlatego nie dalo sie nawet ogladac TV. Od czasu do czasu patrzylam co sie dzieje za oknem dlatego mialam okazje podziwiac Grenlandie, polwysep Lablador, Kanade (lol tam faktycznie nic prawie nie ma!), kraine Wielkich Jezior no a pozniej juz bezdroza USA (wiekszosc stanow pocieta byla na kwadraty.. zero zakretow :D).

Ladujemy w Teksasie! Wyobrazcie sobie moje zdziwienie kiedy bezchmurne niebo, slonce, upal a ja wlaczam telefon i widze, ze jest juz POLNOC :D! Zaczely sie procedury.. Najpierw trzeba bylo uzyskac pozwolenie na wjazd do USA. Kolejka dosyc duza (a do nastepnego lotu pozostaje jakies 1h 20min), pytam sie wiec babki czy zdaze (z nadzieja ze mnie przepusci tak jak rodziny z dziecmi) ale niestety powiedziala ze do Los Angeles samoloty sa co godzine. Po wzieciu odciskow palcow, zadaniu mnostwa pytan zrobieniu zdjec, wbili mi laskawie pieczatke ze moge zostac w Stanach.. Kolejny krok to odzyskanie bagazu. Na szczescie moj backpack byl pierwsza rzecza, ktora zobaczylam na tasmie dlatego porwalam go i polecialam tlumaczyc ze nie przeworze nic nielegalnego (np. warzyw i owocow - mowie calkiem serio!). Zostalo pol godziny do odlotu. Pytam sie wiec 'bagazowego' czy mam szanse zdazyc na co on stwierdzil ze bez problemu. Zostawilam mu bagaz, przeszlam kolejna kontrole bezpieczenstwa i w wielkim pospiechu zobacyzlam z ktorego terminala mam nastepny odlot.

W Dallas miedzy terminalami kursuje pociag. Wsiadam wiec do pierwszego ktory podjechal i oczywiscie bedac juz w srodku jedna babka nie byla pewna czy to jest wlasciwy na terminal C. W tym momencie do odlotu mialam niespelna 15 minut i mimo tego ze pociagi sa szybkie bedac w niewlasciwym moje szanse malaly ;). Po kilku minutach okazalo sie jednak ze nast. przystanek to terminal C Gate 29-39 (czy jakos tak).. Ale zaraz? Z jakiego ja Gate oglatuje? Nie bylam pewna do konca (choc wydawalo mi sie ze 34) ale postanowilam zaryzykowac i wysiasc wlasnie na tym przystanku. Szukam tablic i biegne do wyjscia 31 potem nagle widze rekaw wyjscia 30 wiec biegne w druga strone i wpadam do samolotu dajac karte pokladowa.. stweardessy nawet na nia nie popatrzyly. Nie bylam w ostatecznosci pewna czy jestem w dobrym samolocie dlatego zadajac pytanie: Is this plane going to Los Angeles? Niektorzy popatrzyli z lekkim usmiechem na twarzy.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 81 wpisów81 14 komentarzy14 23 zdjęcia23 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
08.02.2013 - 13.03.2013
 
 
05.09.2011 - 10.10.2011