Dzisiaj krotko, zwiezle i na temat :P. Podziwiamy miasto wloczac sie po jego ulicach. W dalszym ciagu poznajemy miejscowych.. np. zostalysmy proszone o wywiad do szkolnego projektu przez mlodziez a w jednym z centrum handlowym odbylysmy rozmowe z wlascicielem baru w ktorym jadlysmy na temat poszerzenia dzialalnosci oraz oplacalnosci interesu w Polsce.
Wieczor spedzony na dachu ze szwajcarskimi backpakersami (lol w koncu jacys biali), ktorzy wpadli do trynidadu odpoczac po podrozy do Wenezueli.