Geoblog.pl    kubki    Podróże    Duchem w Meksyku cialem na Karaibach ;)    Karaibskie klimaty
Zwiń mapę
2010
08
lip

Karaibskie klimaty

 
Trynidad i Tobago
Trynidad i Tobago, Port-of-Spain
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8500 km
 
Nie wiem do konca czy to objawy 'jet leg' czy po prostu zmeczenie po kilku dniach pozdrozy ale kladac sie wczoraj dosc wczesnie spac (czasu lokalnego) rownie wczesnie wstalysmy bo juz o godzinie 7 rano. W koncu zobaczylysmy Karaiby za dnia ;). Pierwszym celen dnia byla kapiel w morzu Karaibskim.. delikatny piasek, czysta ciepla woda i wysokie fale.. Mary z entuzjazmem podziwiala skaly magmowe!
Dzisiejszego dnia zdecydowalysmy sie przedostac na sasiednia wyspe - Trynidad poniewaz stad blizej nam do Wenezueli a poza tym nasza nowa znajoma (pilotka) Heather wracala tego dnia do domu wiec bylko nam duzo latwiej odnalesc sie w tym dzikim kraju.
Sama odprawa wygladala dosc dziwnie ale restrykcyjnie. Sam trzygodzinny rejs umilaly nam: koncert Michaela Jacksona, piekne widoki oraz wodka ze Spritem.
Po zaokretowaniu do Port of Spain znowu zajela sie nami Heather, ktora wskazala tanie zakwaterowanie po czym przez jakies 2-3 godziny jezdzila z nami autem pokazujac samo miasto i okolice w tym parki narodowe - czym podniecala sie Mary mimo tego ze bylo ciemno i nic nie widziala. Na koniec zabrala w miejsce gdzie sprzedawali cieple jedzenie i postawila przepyszna zupe z kukurydzy - tradycjonalne karaibskie jedzonko. Plan na wieczor byl jeden - impreza. Niestety po powrocie do pokoju padlysmy jak muchy. Klaudie jedynie wzielo o 23.30 na tango ale Mary nawet nie drgnela.

Nie do konca wiedzac gdzie lecimy znalazlysmy sie w kraju gdzie jest zupelnie inna obca nam kultura. Ludzie sa bardzo zyczliwi i chca nam pomoc ze wszystkich stron czego przykladem jest nasza gwiazda - Heather. Jednak z tego co slyszalysmy jest to bardzo niebezpieczne miejsce i na swoj sposob skorumpowane - przez narkotyki (czego nie nalezy przekazywac naszym rodzicom!). Ulice sa ruchliwe a z glosnikow mozna uslyszec na kazdym kroku reagge a miejscowi stylizuja sie na Boba Marleya. Czujemy sie troszeczke jak widowisko biorac pod uwage nasz kolor skory. Powitania i trabienia samochodow slyszymy na kazdym kroku mimo tego ze pierwszy raz widzimy tych ludzi na oczy - moze to przez to ze jestesmy takie sexy :P. Pogoda nam dopisuje. Jest iscie karaibska czyli.. sezon deszczowy dzieki czemu czujemy sie jak w Polsce za czasow powodzi ^^.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
Asia i Rafal
Asia i Rafal - 2010-07-10 15:16
Kochana Polu i Dziewczyny!
Przekazalismy adres bloga Waszym rodzicom - sa zachwyceni (szczegolne wrazenie wywolala ilosc wypijnej zoladkowej - btw. niebawem Wam sié pewnie skonczy...). Ciezko nam sobie wyobrazic Was na drugim koncu swiata. Ale ale! Gdzie sa zdjecia?? Nie myslcie, ze zbyjecie nas kilkoma zdaniami i mapka z googli! Trzymajcie sie cieplo, Robaczki!
 
pola
pola - 2010-07-10 17:34
ploki co szukamy aparatu ktory sie gdzies zapodzial ;) tez pozdrawiamy!!!
 
BoRa
BoRa - 2013-10-08 20:45
patrzę na zdjęcie i .. hmmm chciałabym wylądować w takim miejscu. Wyglada jak w raju!
 
 
zwiedzili 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 81 wpisów81 14 komentarzy14 23 zdjęcia23 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
08.02.2013 - 13.03.2013
 
 
05.09.2011 - 10.10.2011